Autor |
Wiadomość |
gaseki |
Wysłany: Pią 10:11, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
Nie każdy musi lubić, przecież...
Zgasdzam sie z Leną, że dwie pierwsze płyty to jakoś tak ciężko mi wchodzą. Nie powiem, bo są kawałki nma nich (chociażby wszelkie instrumentale), ale jako całość... To ja podziękuję już...
A nowe płyty? Są świetne, lae to już trochę inny klimat. Chociaż Divided, Pentagram (znów Floydy), albo takie Love is as good as soma...
Co do Lucyfire to ja tylko słyszałem i widziałem teledysk do Pain Song... Skłamałem... Ściągneliśmy też z Frozen teledyski z Mery chyba, na których Edlund się rozbiera podczas śpiewania... Oglądamy to, Frozen robi coraz większe oczy jak Edlund zdejmuje spódnicę i miała pisac zażalenie do niego że szostał w gaciach... |
|
|
MacFly |
Wysłany: Czw 16:43, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
Może to co teraz napiszę zabrzmi jak herezja, ale...
Mnie wspomniana płytka lekko nudzi. Nie potrafię do końca wysłuchać, ale może sie jeszcze kiedyś przekonam...no. tej zimy, a raczej tych długich zimowych wieczorów przy grzańcu. Podobnie jest zresztą z floydami i in tego typu diabłami.
Chjociaż muzycznie dają radę. |
|
|
Lena |
Wysłany: Czw 15:45, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
mnie podoba się, nawet bardzo... szczególnie wspomniana przez Ciebie płyta "Deeper Kind of Slumber" wspaniała na długie zimowe wieczory z kubkiem grzanego wina/dobrej herbaty i przy ciepłym, miękkim świetle... lubię tez "Wildhoney" i "Clouds". Wcześniejsze dziełka do mnie nie trafiają, późniejszych dobrze się słucha ale nie ma tu mowy o szczególnej fascynacji....
A słyszeliście Lucyfire? bardzo fajna propozycja na różnej maści gotyckie imprezy... |
|
|
gaseki |
Wysłany: Wto 10:51, 06 Gru 2005 Temat postu: Church of Tiamat |
|
Jako wyrośnięty (nie bardzo, ale zawsze) na Accept i Iron Maiden oraz Pink Floyd i Marillion (czzasy z Fishem), zanim poznałem DoD słuchałem sobie mocniejszej muzyczki i pożyczyłem od kolegi Tiamat. Teraz w ramach "powrotu do przeszłości" słucham sobie właśnie Floydów, Tiamatu... Jak wam się podoba zespół pana Edlunda? Ja już postanowiłem, że pierwsze co kupię tego zespołu to będzie A Deeper Kind Of Slumber na winylu... Ostatnio udało mi się uruchomić gramofon i jestem zauroczony nim... Ale co do Deeper Kind... Płyta jak dla mnie jest najbardziej floydowym albumem tej grupy jak na razie... Po prostu urzeka mnie swoim pięknem, i jest taka jak właśnie mówi tytuł. Bardzo ładnie się przy niej śpi. No ale takie kompozycje jak Kite, Mount Marilyn czy Phantasma De Luxe... Po prostu powalają... I te teksty... Nic nie ujmując koledze Adrianowi, ale kolega Edlund tutaj naprawdę pokazał co potrafi... |
|
|