Forum of Dreams

khocico

cP wreszcie skład fajny

aż chyba wkroczę na ścieżkę "no %" żeby wszystkie gigi zobaczyć

byle pogoda sensowna była p

FrozenRose

DoDy grają w niedzielę, więc przed F242 w takim razie.

MacFly

Nie powinnam być zaskoczona. Spodziewałam się tego, że w niedzielę.
Boję się tylko czy wobec tego zobaczę ich koncert w Bolkowie... czy nie będzie trzeba do domu zmykać przed... tfu tfu tfu

gaseki

Jak dla mnie kiepściutko

MacFly

Od wczoraj aż się boję komentarzy w tym wątku

Jak gadałam z ludźmi po koncercie zdania są dokładnie pół na pół podzielone... no może na 3/4

Ale jak to ktoś na innym forum powiedział: "fani Diary za drastyczne zmiany brzmienia, także nowego albumu, (...) byliby nieco rozczarowani

" i jak się okazuje miał rację.

Dla mnie osobiście brzmienie było bardzo festiwalowe (taka "reklamówka" dla festiwalowych mas), ale ok.
Do tego bardzo IMHO poprawne muzycznie.
Wybawiłam się i rozgrzałam na tym niemalże mrozie znakomicie Yellow_Light_Colorz_PDT_01

Myślałam, że będzie gorzej.
Aczkolwiek wolałabym rzeczywiście jednak aby Adriano nie przyzwyczajał się zanadto to takiej formy... i poszukał czegoś nowego (albo starego? "minimalistyczno-zimnego"?, złożonego?, "kryptowego"? )
Fakt, mogli by tą setlistę przeciąć choć jakąś She and her darkness.

Kontakt z publiką trochę naciągany faktycznie, ale przynajmniej się starał chociaż powiedzieć nam, że "a widzicie, mówiłem, że jednak do was znów przyjedziemy" [nie pamiętam co tam dokładnie powiedział]. Ta "niewinna" ekscytacja ("Thank you so much! You're wonderfull!!!") już nie powróci i tak. Zdążyłam się pogodzić. Trudno, nie byłam w 2003 to nie byłam - już po ptokach - zostało nagranie.

FrozenRose

Ano właśnie - poprawny koncert. Ale szału jak dla mnie nie było.
Reign of chaos był, co mnie ucieszyło. Byle do pełnowymiarowego koncertu Yellow_Light_Colorz_PDT_01

Blackforever

To był dobry koncert, aczkolwiek zawalili akustycy, zbyt nagłośniona gitara spowodowała, że prawie w ogóle nie było słychać klawiszy. I tradycyjnie ponarzekam na brak piosenek z trzech pierwszych płyt. Czyżby Panowie zapomnieli jaka to melodia?

gaseki

Jak dla mnie najgorszy z tych, które widziałem. Brakowało... "jaj"? Nie wiem jak to określić. Przyjechali, zagrali "bo musieli" i tyle.

khocico

przykro to mówić, ale taśmociąg się chyba Panom włączył Yellow_Light_Colorz_PDT_20

Elbereth

Ano.... ehh. Tak pokrótce to.... tak jak już po koncercie mówiłam - fajnie było, pobawiłam się, pokrzyczałam i poskakałam, ale.... to nie to, czego od nich oczekuję. Przebojowo, bardziej rockowo, Adriano zarośnięty jak stary rockman kicał jak dziki z gitarą po scenie.... zabraklo mi tej magii, katharsis, czegoś, co by mnie zmiotło emocjonalnie i wyprowadziło spod tej nieszczęsnej barierki na trzęsących się nogach. A ja pamiętałam o bolących stopach cały koncert. Gdyby był naprawdę dobry, to bym zapomniała o tym na śmierć

.

Blackforever

właśnie, skakał jakby go pszczółka w pupę ugryzła, a jak krzyczał

Ja wolę go jednak takiego dostojnego... Ja niestety też przez cały koncert pamiętałam że mi cholernie zimno, ale podobało mi się.

MacFly

Dobra było minęło, a foty zostały:
[link widoczny dla zalogowanych]
Yellow_Light_Colorz_PDT_06

khocico

relacja:

[link widoczny dla zalogowanych]

na rod wkrótce

kocham, ale wybaczyć nie mogę...

foty ponoć po weekendzie...

Attack

faktycznie koncert w Goerlitz wczesną wiosną byl lepszy ale to jednak co innego (klub, pełny wymiar czasowy itd) mimo wszystko jeden z najlepszych momentów na CP 2009, miejsce na środeczku pod samą barierką jeszcze bardziej poprawia odbior

MacFly

Ja tego czytać nawet nie będę, sorry

Ale najbardziej boli, żeśmy się przez te dziady jedne szwabskie tak przeokrutnie podzielili w opiniach