|
Forum of Dreams 1st Central/Eastern European Fan Forum about Diary of Dreams |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MacFly
Administrator
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1068
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Niemalże Wymarłe Miasto Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:14, 19 Mar 2014 Temat postu: Elegies In Darkness - recenzje |
|
|
Podczas, gdy zagraniczne (niemieckie) portale rozpisują się, a nawet zachwycają nowym wydawnictwem AR, Polskę jakby zasnuła mgła zapomnienia o takiej kapeli jak DoD. Może dlatego, że także i zespół pomija nas natrasie koncertowej?
Jedyna rezenzja dostępna po polsku pochodzi z portalu:
[link widoczny dla zalogowanych] i jest bardzo lakoniczna.
Czy doczekamy się innych? A może Wy macie już jakieś odczucia?
Zapraszam do dyskusji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Blackforever
przekleństwo
Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:01, 20 Mar 2014 Temat postu: Re: Elegies In Darkness - recenzje |
|
|
Płyta niewątpliwie lepsza od Ego:X, które jak dla mnie było klapą. Od razu polecam do zakupienia wersję limitowaną, gdyż te bonus tracki są ciekawsze od podstawowego materiału zawartego na płycie- mają więcej czadu. Całość jest taneczna, widać, że Adrian inspiruje się Dioramą. Kandydatki na przebój nie zauważyłam. Nie jest to już to samo co Nigredo, Psychoma czy One of 18 Angels, bo kapela chyba wypaliła się, mimo wszystko miłe zaskoczenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacFly
Administrator
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1068
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Niemalże Wymarłe Miasto Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:21, 22 Mar 2014 Temat postu: Re: Elegies In Darkness - recenzje |
|
|
Blackforever napisał: | Kandydatki na przebój nie zauważyłam. |
Na początku miałam podobne odczucia. Potem z szeregu na pierwsze pozycje zaczeła mi wyjeżdżać "The Game". Jest "jasna", harmonijna, taneczna. Wpada w ucho i w sam raz badaje się na parkiet. Aczkolwiek nie wiem, czy psrkiet klubu "dark independence"...
Otóż jak można zauważyć DoD jest kolejną (zwruciłam uwagę, że trzecią w kolejności) kapelą z owego nurtu, która oficjalnie przyznaje się do swoistego eklektyzmu w muzyce. Drugi, który tak otwarcie o tym informuje to Solar Fake na swojej stronie internetowej. Pierwszym wiadomo kto był
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amaroid
poziom alfa
Dołączył: 22 Wrz 2010
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:49, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o nową płytę, to jestem bardzo pozytywnie zaskoczona (chociaż po takim wydawnictwie jak Ego:X o to nietrudno )
Przy pierwszym przesłuchaniu zwróciłam uwagę na "The Luxury of Insanity", oraz na "A Day In December", ale to chyba zasługa teledysku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
adalbert
poziom alfa
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: poznań Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:43, 21 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Dla mnie najlepsza płyta od czasu Nigredo i moim zdaniem - po wielu wielu odsłuchach - nie jest ani trochę gorsza, a może i nawet lepsza. bardzo równy poziom, bez żadnych wypełniaczy - podczas gdy na Nigredo był np. Unmensh.
Co ciekawe, jak Adrian ma pomysł na przebój (Luxury of Insanity, A Dark Embrace, Dogs of War) to nie młóci refrenu w nieskończność, pojawia się on 2-3 razy - inwestując w intro, zwrotki, przejścia, więc wszystko jest głębsze i na dłużej zostaje. Te trzy wymienione kawałki uwielbiam - niesamowity dark wave, Clan of Xymox może Adrianowi budy czyścić W wyróżniłbym jeszcze Malum (na koncercie jeszcze lepszy), przebojowe The game upiorny walczyk House of Odds, czy niesamowity Dream of a Ghost, gdzie cudnie nawiązuje się do tematu z Bladerunnera kowerowanego na Dream Collector. Balladek mniej - Day in December, Die Gassen der Stadt,... ale za to jakie. Szczególnie to drugie. A Remedy Mine - no trochę powtórka z She and Her Darkness, ale za to z jakim rozmachem (te orkiestracje) Fajnie też, że w Malum, StummKult, czy Deamon powróciły klimaty Nekrologu 43... ale w sumie raczej wynikło z lekcji odrobionej w COm./kill.
Pokuszę się jeszcze o dość kontrowersyjną tezę, że miejscami (użycie gitar) powracają jeszcze starsze czasy (Psychoma)... Słowem DoD sam siebie doskonale inspiruje i Adrian pokazał, że jeszcze stać go na wiele.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez adalbert dnia Pon 22:53, 21 Kwi 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|