Lavena Aithne
dissolution
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 14:29, 07 Lut 2006 Temat postu: Lavena Aithne |
|
|
Okej, no to jedziemy...
Nick: Lavena Aithne, choć częściej używam po prostu imienia - Agnieszka
Data urodzenia: 13.11.1985 8-)
Mieszkam w: Krakowie
Hobbies: głównie fotografia i muzyka, film, ciekawa książka... o ile można to nazwać hobby, to spędzanie czasu z moim Szczęściem
Ulubione...
Jedzenie: trudny wybór, hmm... mogę do nieprzytomności zapychać się tortem orzechowym mojej Mamy i makaronem z serem+cukrem+cynamonem, ale zdrowy rozsądek woła: "waga, waga!"
Picie: Dr. Pepper i gorąca czekolada z zimną bitą śmietaną
Film: ehm... 'Dzień Swira', Monty Pythony , 'Equilibrium', *zawstydzony* Harry Potter za magiczny klimat dzieciństwa i świetną realizację...
Muzyka: hmm od doom metalu, przez elektronikę, progresję, po chillout czyli wszystko z wyjątkiem HH, techno, słodkiego popu i nieludzkiego growlu
Reżyser: nie rozdrabniam się
Aktor/Aktorka: może być Brad Pitt - ale nie za ładną buzię, tylko umiejętność wyboru ciekawych ról ...nie przywiązuję wielkiej wagi do aktorów, byle nie zepsuli filmu
Książka: "Dziecko Rosemary", "Prawiek i inne czasy", "S@motność w sieci", *zawstydzony* HP
Autor: nie mam ulubionego, autorzy mają to do siebie, że raz piszą lepiej, raz gorzej...
Zespół: Nine Inch Nails
Album: 'The Fragile' NIN... i masa, ale to masa innych płyt zajmujących zaszczytne 2nd place zbyt wielu rzeczy słucham, by móc wybierać
Piosenka: zbyt dużo by wymieniać - zależnie od nastroju
Pora roku: jesień
Najlepszy występ Dodów (nie mylić z Dodą Electrodą Wink ) : nie mam za bardzo z czego wybierać :]
Najlepszy występ, jaki kiedykolwiek widziałem/am: DoD? Mogę mówić tylko o Bolkowie '03 ; poza tym Anathema, Pain of Salvation (to było show!), do znudzenia Porcupine Tree
Największy koszmar: pająki i ślimaki
Miejsce, gdzie bym pojechał(a): Kanada, Irlandia
Filozofia życiowa: Kochać i być Kochanym
Post został pochwalony 0 razy
|
|